[the_Bloody]Blood Order - Zakon Krwi

[Garond_PL]

Apocalyps , u  are  genius. We  lost troops and itemz so - Bloodies wins and havent got eq

[Sergio93]

MyBow, więcej razy ja zabiłem was niż wy mnie, a jak masz z tym problem to daj tu jakieś dowody fałszywy cwaniaczku. Po za tym jeśli równo zabić i zgonów (lub minimalnie mniej lub więcej) nazywasz lamieniem to jesteś nieźle pojebany.
Więc wypierdalaj z tematu.

[Kobra_PL]

A ja wam powiem jedno , z obydwu klanów widze bardzo mało osób na serwerach , więc proponuje wziaźć dupe w troki i połączcie się (blood cos tam i te drugie)

[Apocalyps]

Żeby zdziałać coś na części EU Calradii(gdzie widziałem was wczoraj) musicie mieć silne *plecki(czego nie macie), kilka tysięcy Troopsów(których nie macie), i bardzo dobre EQ(którego nie macie).
Tak więc wojna z Teneris powinna być szczytem waszych marzeń.

Post powyżej dobrze obrazuje resztę moich przemyśleń.
W obu tych klanach jest po 4-5 aktywnych graczy, panowie łączyć i rządzić, nie dzielić i tracić.

[Sergio93]

Odniosę się tylko do górnej części twojego postu:
"Żeby zdziałać coś na części EU Calradii(gdzie widziałem was wczoraj) musicie mieć silne plecie(czego nie macie), kilka tysięcy Troopsów(których nie macie), i bardzo dobre EQ(którego nie macie).
Tak więc wojna z Teneris powinna być szczytem waszych marzeń."
1.Jakie znowu "plecie"?
2.Teneris też nie mają kilku tysięcy troopsów, mają mniej niż my.
3.Mamy koło 100 sztuk eq +3, oni nie mają nawet tyle.

Jeśli zaś chodzi o o to że takie coś jest potrzebne do jakiejkolwiek wojny to jesteś w błędzie.

Działałem już z Reginaldem w jednym klanie a potem odszedłem. Z tym człowiekiem po prostu nie da się współpracować. Nie lubię marnowania czasu a on właśnie to robił. W kilka dni razem z nowymi ludźmi zdobyliśmy to czego on nie mógł zdobyć przez ponad miesiąc (czyli choćby te 500 uzbrojonych ludzi).

"W obu tych klanach jest po 4-5 aktywnych graczy"
Ośmiu z nas jest aktywnych na strategusie. Więc nieco pomyliłeś się w rachunkach ;)

[Garond_PL]

U nas 6-7... Jendostek na razie dużo nie mamy a eq dla nich jest ( prawie 700 sztuk).Btw odeszli jak poszedłem na dwór z kumplami xd więc im bardzo zależało

[Sergio93]

Masz na myśli to eq peasantów o którym mi mówiłeś? xD

[Garond_PL]

Nie tylko xd

[Kobra_PL]

Obie te wasze frakcje o kant dupy potłuc , zoorganizujcie sie i siary nie róbcie ;d

[MyBow]

Sergio jestes kretynem i chamem a to my cie cały czas lamusie zabijamy kretynie wiec se kup nowe paczałki . I nie mow mi wypierdalaj z tematu hamie jebany bo ty na naszym kurwiu spamiłeś .

[Apocalyps]

hamie

Mnie ortografii uczyli w podstawówce, było to kilka dobrych lat temu, lecz nadal bardzo pamiętam jak nazywała się nauczycielka z J.Polskiego pani Chamszczydlecka.
Reasumując zanim coś napiszesz, przygotuj się na jutrzejszą lekcję plastyki, a także poczytaj książkę, osobiście polecam "Dzieci pana astronoma", czytałem ją może 12 lat temu, ale utkwiła mi w pamięci do dzisiaj.

Wracając do tematu waszej "świętej wojny", uważam że jedynie pojednanie Polskich pseudo frakcji Strategusowych może doprowadzić do powstania czegoś co będzie miało chociaż minimalną szansę wybicia się jak GO.
Szczerze jak zaczynałem z Strategusem dobry rok temu, też twierdziłem że moje wojska są dobrze uzbrojone, no tak tylko czy mogłem podejrzewać że moi ludzie z practic swordami dadzą radę full puszką hmmmm...

Tak na poważnie panowie, ostatnio na Strateusie chyba promocje dali, kiedyś przelicznik wynosił 1:25, teraz wynosi 1:75, hmmm... może czas wydać swój roczny dorobek, uzbroić tysiąc troopsów i ruszyć na podbój Calradii w sumie mając 200k może coś zdziałam.

No nic, postaram się żeby był to mój ostatni post, życzę powodzenia, kto wie może kiedyś się spotkamy na polu bitwy, po wspólnej, lub przeciwnej stronie.
Jakbyście potrzebowali dobrego komandosa, z 2h dajcie znać na PM, jak coś to walczę tylko skróconą kosą bojową.

[Garond_PL]

Czyli podstawowa broń mojej armii
BTW Mi się wydaje że problem tkwi w samym strategusie - jak oglądam mapkę to wydaje się oczywista hegemonia kilku wielkich frakcji , był epizod gdzie wataga zdobyła wieś Legio - 3 dni potem z 3 wsi zostało 0.Żeby coś zdziałać nie będąc wasalem czyli być niezależnym trzeba wejść w drogę hegemonom a na przykładzie watagi to się źle kończy

[Sergio93]

Wataga to zły przykład bo wataga atakuje wszystkich i toczy wojny z praktycznie wszystkimi naraz.
Ale Reginald ma dużo racji. Denerwujący jest też sam system strategusowy, między innymi to że traci się armory w których twoi ludzie zginą w bitwach, sam system werbunku do bitew (osobiście wolałbym walki botów z bardzo wysokim ip, niż poleganie na najemnikach) oraz, przytoczę przykład z wczoraj. Gość z watagi wygrał w bitwie 100 crates. Już wcześniej go otoczyliśmy. Zostawiliśmy też oddział w mieście. Od razu po bitwie zaczęliśmy atak. Nie dało się go zaatakować po prostu. Słyszałem coś że jest godzina po bitwie ochrona. Odczekaliśmy godzinę i dziesięć minut jadąc za nim, bez problemu go doganiając i wyprzedzając. Po tym czasie cały czas naszej pogoni nie dało się go zaatakować, a oddział który wyszedł na niego prosto z miasta został jak gdyby nigdy nic ominięty. Strategus ma tyle bugów że to jest po prostu niepojęte.

jak coś to walczę tylko skróconą kosą bojową.

Przestarzała broń naszej armii, ale mamy jeszcze 10 sztuk.

[Apocalyps]

Niestety jestem zmuszony napisać jeszcze jeden post o bardzo złym zachowaniu graczy tegoż klanu, gdy zwróciłem im grzeczną uwagę żeby na publicznym serwerze(EU_cRPG_5) pisali na globalu po angielsku, zostałem zwyzywany od najgorszych.

Do wielu rzeczy mogę się przyzwyczaić, mam już swoje lata, ale zwyzywanie przez lidera tego klanu od "...***...zdrajco narodu" nie zniosę.
Kolejne dziecko z poglądami podchodzącymi pod skrajny nacjonalizm, piszę po angielsku więc nie jestem patriotę, ba jestem "zdrajcą"?
"Jak masz z tym problem to...***...", "...***...zdrajca narodu",  takie coś pisał lider tego klanu Sergio, zastanowię się nad napisaniem skargi do administracji serwerów cRPG, może to go czegoś nauczy.

Żeby nie było to wersja angielska(przepraszam za ewentualne pomyłki)



Sorry, but I must write next post.Today when i played in cRPG, server EU_cRPG_5, Blood Order lider Sergio, and another this clan member spoke polish in global czat, when i answer Sergio "Can U don't speak Polish in global, becouse another player don't understand that", they wrote to me:
"Fucking traitor to the nation", and "If you have a problem with it is a fuck", I thought about that, and i think i will write it, and send screen to administration, becouse for me it's wasn't normal behavior.



Cheers
The_Black_Duke_Apocalyps

[Sergio93]

Cóż, bardziej zwyzywany zostałeś gdy dopiero potem dalej dyskutowałeś.

1.Nie widziałem w zasadach servera że pisanie po polsku jest zabronione.
2.Jestem Polakiem i pisząc sobie ze znajomymi Polakami nie będę patrzył by cały serv musiał to zrozumieć, ba, nawet czasem jest mi to na rękę.
3.Jak anglicy, niemcy, rosjanie czy inni, powiedzą choć kilka zdań w pełni po polsku wtedy będę częściej używał angielskiego.
4.Nie będę tolerował jak mi ktoś zwraca bezpodstawne uwagi. Jeszcze zrozumiałbym (nieco) jakby to ktoś z zagranicy się tak zwrócił, bo chciałby wiedzieć o czym mówimy, ale jak Polak mówi Polakowi by ten gadał po angielsku to już nie mogę. Nie jego sprawa jak gadam, tym bardziej że mówię w jego języku to jeszcze nie pasuje.
5.Może faktycznie zareagowałem nieco za ostro, cóż, znaczna część społeczności jest tak podkurwiająca że już nieco odruchowo, agresywnie reaguję na wszelkiego rodzaju zaczepki, a taką durną uwagę właśnie za coś takiego uznałem.